Nie podoba mi się zakładka SPAM. Brzydko wygląda, a spam kojarzy mi się z czymś niepożądanym i okropnym przez samo istnienie. Dlatego tutaj, poniżej, podlinkuje Wam opowiadania, które kocham, a Wy, oczywiście jeśli chcecie, w komentarzach możecie mi podrzucać swoje (albo i nie) opowiadania. Ja chętnie poczytam, a "spam" nie będzie kuł w oczy <3
1. Klasyk sam w sobie, ktoś nie czytał? -> http://lily-i-james-labirynt-zycia.blogspot.com/
2. Od tego chyba zaczęłam czytać fanfiction. Błędy błędami, każdy je robi ;) ->
http://pamietnik-lily-e.blog.onet.pl/
3. Strasznie mnie wciągnęło, ale niestety nie ma tego za dużo ;/ -> http://pod-zakleciem.blog.onet.pl/
4. Ciasto z kremem i czekolada! A może nawet karmel, słodkości! -> http://maly-potter.blog.onet.pl/
5. Czy jest może jakaś kontynuacja? Oddam za nią nawet nerkę! ->
http://unforgettable-week-marauders-and-lily.blogspot.com/
6. Nie ograniczam się do Huncwotów! -> http://harry-ginny-milosc.blogspot.com/
UWAGA, UWAGA (bo kiedyś też coś takiego napiszę!). Teddy i Victoire to moja miłość zeszłych wakacji. Więc teraz dotaniecie niemal wszystko co czytałam, a może któraś z autorek kiedyś wróci?
7. http://victoire-i-teddy.blogspot.com/
8. http://muniette.blogspot.com/search/label/Victoire%20i%20Teddy
9.http://these-wings-are-made-to-fly.blogspot.com/
Hej :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na drugi rozdział Perfect lie!
"– Pomożesz mi? – zniżyła głos do szeptu. – Rachel jest szaleńczo zakochana w Zabinim, a ja już nie wiem, co mam zrobić. Codziennie tylko chodzimy po całej szkole, bo ona myśli, że może go spotkać. Zresztą, dobrze myśli, zawsze go widzimy i on cały czas na nią patrzy. Problem w tym, że za każdym razem maszerują za nim watahy Ślizgonek, przez które muszę nieustannie pocieszać Rachel."
[becoming-my-demons]
Sercao
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć ;)
UsuńMam zaszczyt zaprosić na trzeci rozdział Perfect lie!
"[...]– Jakiś normalniejszy pomysł?
Zoe chwilę się zastanawiała.
– Można wrzucić Rachel do jeziora przy Zabinim. – Uśmiechnęła się. – Wiesz, on by ją wyciągnął i wiadomo, co dalej.
– Tak, tak, ślub i gromadka dzieci. Jeszcze czego! – oburzyła się Katie. – Chcesz zostawić ją na pastwę jakichś trytonów w wodzie? [...]"
[becoming-my-demons]
Sercao
Dziękuję! Zajrzę na pewno ;)
Usuń